Wczoraj jeszcze ograniczałem swoją radość…

… – czekało mnie zejście do bazy przez naprawdę niebezpieczny Ice Fall, który się rusza, złowrogo dudni i trzeszczy. A jak wiadomo najgorzej zginąć w ostatnich dniach wojny. Dzisiaj o 13.30 zszedłem szczęśliwie z obozu II do bazy z równo 20-to kg. plecakiem :) i…. ogłaszam pełne zwycięstwo, z którego będę się cieszył przez całe życie!

A było to tak…

…23 maja w 55-tym dniu wyprawy o 5.15 nad ranem, zdobyłem Mount Everest 8848m. Dzień ataku szczytowego trwał 26 godzin!!!! Od 21:00 22.05, wyjście z obozu IV 7930m, do 23:00 23.05 zejście aż do obozu II 6300m. Chyba nigdy nie byłem tak wykończony :-) Z góry widziałem cały świat :) Chiny, Nepal, wschód słońca nad niekończącymi się Himalajami. Tak jak Hillary i Tenzing 60 lat temu. Dziękuję wszystkim, którzy mi kibicowali.

Szczyt

W 60-tą rocznice zdobycia najwyższej góry Świata PIOTR o godz 5.30 stanął na szczycie MOUNT EVEREST. :))
Teraz najtrudniejsza operacja akcji czyli zejście. Jeszcze trzymamy kciuki.

***

Oficjalny komunikat jaki przyszedł od Sherpów organizujących wyprawę:
Everest South Team Reached The Summit today morning:
All members and sherpas successfully reached to THE SUMMIT Of Mt. EVEREST today early in morning. Except Bart (Poland) and Pemba Rita sherpa.
SUMMITEERS NAME LIST:
01 Mr. Christopher John Klinke / USA
02 Mr. Eric Fredrik Meyer / USA
03 Mr. Claes Torbjorn Hallstrom / Sweden
04 Mr. Brad Allen Johnson / USA
05 Mr. Piotr Marek Cieszewski / Poland
06 Mr. Martin Rimbawan / Indonesia
07 Mr. Fajri Al Luthfi / Indonesia
08 Tashi Sherpa / NEPAL
09 Furtemba Sherpa / NEPAL
10 Damai Chhiri Sherpa / NEPAL
11 Lakpa Chhiri / NEPAL
12 Nima Kanchha / NEPAL
13 Angdu Sherpa / NEPAL
14 Mingma Chhiri Sherpa / NEPAL
15 Shyam Bahadur Tamang / NEPAL

Nasz team

Nasz team przed decydującym atakiem szczytowym. Od lewej do prawej: Bart (Poland), Piotr (Poland), Chris (USA), Eric (USA), Hari. Przód od lewej: Brad (USA), Thorbjorn (Sweden), Fajri (Indonesia), Martin (Indonesia).

Everest decydujące starcie!!!

18-tego o 2.30 w nocy ruszamy z bazy do obozu II 6300m.
20-tego o 4.00 rano idziemy do obozu III 7000m.
21-ego idziemy już na tlenie na Przełęcz Południową 7930m do obozu IV i tego samego dnia o ok. 22.00 ruszamy na szczyt.
Ok. 5 godz. do balkonu na 8500m, 3 godz. do Wierzchołka Południowego, 1 godz. do Uskoku Hillarego i 1 godz. na szczyt.
Taki jest plan :)

Opuszczamy Periche…

8 maj. Opuszczam Pheriche 4250 m i wracam dzisiaj do bazy pod Everestem na 5300m. Tam czekamy na pogodę, mam nadzieję, że ok 14-ego ruszymy w górę. Wtedy: 1 dzień, dojście do obozu II na 6300m; 2 dzień odpoczynek w II; 3 dzień dojście do obozu III na 7000m; 4 dzień dojście na Przełęcz Południową, czyli do obozu IV na 7930m i tego samego dnia od 22.00 ok 9-cio godzinna nocna droga na szczyt. Później ok 2-3 dni zejście do bazy. A jak to tak naprawdę będzie??? Wszystko zależy, od psychy, zdrowia mojego i innych, pogody, ilości wspinaczy itd. Z 282 wspinaczy z zezwoleniem na Everest już ok 40-tu zrezygnowało, czyli jest ponad 100 osób mniej niż rok temu. Powodzenia w Polsce. Trzymajcie się.